Z Henrikiem Kristoffersenem twarzą w twarz
- Katarzyna Meller dla SKI Message
- 7 kwi 2016
- 1 minut(y) czytania
W pracy PR-owca ciężko się nudzić, czasami zdarzają się jednak prawdziwe fajerwerki. Bo jak często można potrzymać kryształową kulę i wspierać medialnie pobyt w Polsce jednego z najważniejszych obecnie narciarzy alpejskich na świecie?
Dzięki firmie Rossignol i Klubowi Sportowemu Beskidy, który wygrał międzynarodowy konkurs fotograficzny tej firmy, przez dwa dni gościł w Polsce Henrik Kristoffersen. Tego 21-letniego sportowca fanom narciarstwa nie trzeba przedstawiać. Jest niesamowicie utalentowany i ma już na swoim koncie wiele sukcesów sportowych. A to dopiero początek jego kariery.
Wizyta Henrika była prezentem dla młodych zawodników Klubu Sportowego Beskidy i im poświęcona. Dzieci trenowały z mistrzem na Kasprowym Wierchu oraz zadawały mu pytania podczas spotkań w Krakowie i Zakopanem. I te pytania były niesłychanie ciekawe, bo dotyczyły najbardziej nurtujących dzieci problemów: co czuje przed startem slalomu? Jak opanować stres? Jaka powinna być dieta sportowca? Mistrz bardzo poważnie podszedł do tematu, cierpliwie odpowiadał na pytania i dzięki jego opowieści można było zobaczyć dlaczego odniósł sukces. Ciężka praca, treningi średnio 200 dni w roku, skoncentrowanie całej uwagi na doskonaleniu jazdy, zaangażowanie finansowe rodziców aż do 17 roku życia (to przecież bardzo drogi sport) oraz sponsor oferujący profesjonalny, ciągle udoskonalany sprzęt. Podkreślił też, że z jazdy na nartach przede wszystkim trzeba mieć frajdę.
Cieszę się, że miałam okazję zobaczyć jak profesjonalnie Henrik podchodzi do swoich obowiązków, uśmiecha się i mimo zmęczenia podpisuje tysiące plakatów. Jest osobą bardzo kontaktową, pełną pokory i dojrzałą mimo młodego wieku. Nie dziwię się, że jest pozytywnym bohaterem dla wszystkich dzieciaków kochających narty. Linia Hero idealnie do niego pasuje.

Zdjęcie: Wiktor Bubnik for Rossignol
Comments